"Kobieta, którą jestem" Britney Spears

* Współpraca reklamowa z TaniaKsiazka.pl*

Czytać więcej książek - takie było moje postanowienie na początku zeszłego roku i muszę przyznać, że mi się to udało, może nie przeczytałam porażającej ilości książek, ale z pewnością było to znacznie więcej aniżeli w roku poprzednim. Uważam, że jest to mój mały sukces - cel, który udało mi się odciągnąć i w tym roku postawiłam już sobie nowe czytelnicze wyzwanie, za które już się biorę... 

Tymczasem przychodzę do Was z recenzją książki, którą przeczytałam jako ostatnią w zeszłym roku, która bardzo mnie poruszyła - mowa o książce "Kobieta, którą jestem" Britney Spears, gdy tylko zobaczyłam ją wśród książkowych nowości na www.taniaksiazka.pl/nowosci - wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Księżniczka Popu, której życie potoczyło się w dziwnym kierunku, uważałam ją za gwiazdę, którą zniszczył show-biznes, a na której piosenkach dorastałam i czytałam o niej artykuły w ówczesnych magazynach dla młodzieży....    

Książkę Britney Spears "Kobieta, którą jestem" czyta się bardzo szybko, jest napisana prostym językiem, czasem bardzo chaotycznie, a jednocześnie bardzo szczerze i dojrzale. Poznajemy historię jej życia z jej punktu widzenia, pokazuje nam drugą stronę tego co pisały o niej media, jak ją kreowały. Opisuje swoją karierę od pierwszych przesłuchań i występów, poprzez czas, kiedy była u szczytu kariery, nagrywała kolejne albumy i wyjeżdżała na światowe trasy koncertowe, a przecież z drugiej strony toczyło się jej życie. Ogromną sławę zyskała mając 16 lat, była młodą dziewczyną, która chciała poznawać życie, wyszaleć się, a jednocześnie w mediach była kreowana na dziewicę, gdy próbowała coś zrobić po swojemu - dostawało jej się za to, prasa potrafiła być dla niej bezlitosna. Żyła cały czas na świeczniku - jej związki były szeroko komentowane i obserwowane, a pojawianie się dzieci sprawiło, że zainteresowanie dziennikarzy było jeszcze większe - nie umiała sobie z tym poradzić...

Przerażające jest to, że w najtrudniejszym dla niej momencie w życiu, kiedy najprawdopodobniej jest w silnej depresji poporodowej, kiedy nie radzi sobie z zainteresowaniem mediów i problemami w związku - zamiast wsparcia i pomocy ze strony rodziny, zostaje ubezwłasnowolniona przez własnego ojca, który zostaje jej kuratorem i na wiele lat decyduje o jej życiu. Jednocześnie w tym czasie nagrywa kolejne albumy i bierze udział w spektakularnych trasach koncertowych, wszystko pod otoczką strachu, manipulacji i też niejako poddania się tej sytuacji - dla możliwości spotykania się z dziećmi, wtedy zarabia też największe pieniądze, którymi nie może w pełni dysponować, a tak naprawdę "inni" się na niej dorabiają. 

Britney w swojej książce ujawnia to, o czym nigdy nie mówiła - i choć wyjawia jakieś sekrety dotyczące jej związków i jej partnerów, to tak naprawdę nie jest to najbardziej szokujące. Dla mnie jest to bardzo smutna opowieść kobiety, która została wielokrotnie skrzywdzona i oszukana przez najbliższe jej osoby - rodziców, męża, partnerów, odnosi się wrażenie, że wszyscy chcieli coś zyskać dzięki niej - pieniądze lub sławę. Sama Britney nie wybiela swojej osoby, wie że wiele błędów popełniła, ale najbardziej smutne jest to, że nie miała przy sobie nikogo kto by jej pomógł, dał jej wsparcie, wskazał właściwą drogę. Nie miała dobrych wzorców wyniesionych z domu - jej ojciec pił, a matka urządzała mu całonocne awantury - tak piosenkarka wspomina swoje dzieciństwo. Miała ogromną potrzebę bycia akceptowaną i kochaną, tego szukała zatracając się w kolejnych związkach i szukając miłości.

Dawno nie czytałam książki o tak smutnym wydźwięku, nawet pisząc tą recenzję wracają do mnie emocje jakie ona we mnie wywołała...