VIANEK Intensywnie regenerująca kuracja do dłoni

*Wpis w ramach współpracy reklamowej z marką PURE BEAUTY*

O pielęgnacji dłoni pisałam już wiele razy, ale zimą to właśnie one wymagają specjalnego dbania i odpowiedniej pielęgnacji, tym bardziej jeśli mamy predyspozycje do przesuszeń. Właśnie dlatego, gdy w ostatnim pudełku Pure Beauty znalazłam kurację do dłoni marki Vianek od razu postanowiłam ją przetestować, ponieważ wszystko wskazywało na to, że jest to zestaw idealny dla moich dłoni. 

VIANEK Intensywnie regenerująca kuracja do dłoni 

• w skład zestawu wchodzi tuba z kremem o pojemności 75 ml oraz bawełniane rękawiczki
• produkt pełnowymiarowy kosztuje 29 zł 
• maska do dłoni z masłem shea, avocado i mocznikiem - intensywnie regenerująca

VIANEK Intensywnie regenerująca kuracja do dłoni - SKŁAD: 

AQUA, VITIS VINIFERA SEED OIL, UREA, GLYCERIN, BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, GLYCERYL STEARATE, OENOTHERA BIENNIS SEED OIL, SORBITAN STEARATE, SUCROSE COCOATE, LECITHIN, STEARIC ACID, CETEARYL ALCOHOL, PERSEA GRATISSIMA BUTTER, SODIUM LACTATE, TRIFOLIUM PRATENSE FLOWER EXTRACT, TOCOPHERYL ACETATE, XANTHAN GUM, CITRUS AURANTIUM DULCIS OIL, PHYTIC ACID, BENZYL ALCOHOL, DEHYDROACETIC ACID, PARFUM, LIMONENE

Maskę nakładamy na dłonie i zostawiamy na kilka minut do wchłonięcia, a później nakładamy rękawiczki - zabieg najlepiej wykonywać wieczorem przed pójściem spać, aby dłonie mogły spokojnie się regenerować. Przed nałożeniem na dłonie kuracji Vianek warto zrobić wcześniej peeling dłoni, ponieważ sprawi on, że maska będzie mogła jeszcze lepiej zadziałać. 

Kuracja ma za zadanie odbudować barierę lipidową dłoni, działa nawilżająco i przeciwstarzeniowo. Ja trzymam ją na szafce nocnej obok łóżka, aby pamiętać  o niej wieczorem. Podoba mi się to, że skóra jest lepiej nawilżona i gładka już po jednym użyciu, a przy stałym stosowaniu udaje się utrzymać ten efekt i  skutecznie wygrać walkę z przesuszeniami na dłoniach. Zdecydowanie kuracja do dłoni od Vianek to to, czego moje dłonie teraz potrzebowały, ponieważ mroźne powietrze na zewnątrz i całodzienna praca "w papierkach" sprawiły, że znów były bardzo przesuszone.