Kosmetyczni ulubieńcy początku roku 2022 - RITUALS, L'OREAL, Shecell, Avon, MOOV

 Kosmetyczni ulubieńcy - kolejna tak naprawdę trochę zapomniana seria na blogu, bo ostatnich ulubieńców opublikowałam w 2019 roku, ale że rok 2022 ma być u mnie rokiem powrotu do regularnego blogowania i do trochę już zapomnianych blogowych serii wpisów, to czas na nowych ulubieńców. Wraz z moim powrotem do zamawiania pudełek z kosmetykami BeGlossy (link polecający) - nastąpił powrót do odkrywania kosmetycznych perełek. Aż trzy produkty z moich aktualnych ulubieńców pochodzą właśnie z tego pudełka, jeden kupiłam sama i jeden dostałam w prezencie. 

Kosmetyczni ulubieńcy początku roku 2022 

SHECELL dermologic Dermoaktywny krem PROTECT - ten krem okazał się wybawieniem dla mojej skóry, która jest bardzo podatna na podrażnienia i  przesuszenia, z którymi ostatnio mam problem po mikrodermabrazji lub peelingu kawitacyjnym. Zresztą podobnie moja skóra ostatnio zareagowała na serum z retinolem. Mam wrażenie, że skóra mojej twarzy w ostatnim czasie zrobiła się bardzo sucha i wrażliwa - dlatego też moja obecna pielęgnacja to taki trochę mix silnego nawilżenia i jednocześnie działania przeciwzmarszczkowego... 

RITUAL The ritual of Jing Maska do rąk na noc - uwielbiam działanie tej maski i to w jakim stanie są moje dłonie po jej użyciu, są aksamitne, gładkie i pachną obłędnie. Zachwycił mnie ten produkt i kuszą mnie inne z tej serii. Markę RITUAL dopiero poznaję, to dopiero mój ich drugi produkt, ale wszystko wskazuje na to, że się polubimy na dłużej. 

AVON ANEW TP Tetra Peptides Serum aktywujące młodość skóry - moja skóra je pokochała, ma lekką formułę, szybko się wchłania, a jednocześnie jest bardzo odżywcze i pozytywnie wpływa na wygląd skóry, sprawia, że wygląda ona świeżo i zdrowo. Idealnie sprawdza się w zimie, kiedy nasza cera robi się szara - dodaje jej blasku i młodego wyglądu. Kosmetyki Avon goszczą u mnie od wielu lat i wciąż lubię po nie sięgać. 


Matowa pomadka MOOV - na moich ustach goszczą przede wszystkim matowe pomadki, ponieważ je uwielbiam, ta ma ciekawą płynną formułę, jest wygodna w aplikacji. Mnie zachwyca jej kolor - idealnie pasuje mi do mojej fuksjowej czapki i różu na paznokciach, ale przede wszystkim jest bardzo trwała, a to dla mnie najważniejsza cecha dobrej pomadki. 


L'oreal  airVOLUME MEGA MASCARA - pogrubiający tusz do rzęs - uwielbiam efekt, jaki zostawia na moich rzęsach, są wyraźnie pogrubione, wyglądają "okazale" i co ważne - szybko się go nakłada, od razu uzyskujemy efekt wow, a tą szybkość użycia w połączeniu z zadowalającym efektem cenię sobie szczególnie rano przed pracą :) 


WARTO PRZECZYTAĆ:

Komentarze

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka