Ostuda - skąd się bierze i jak z nią wygrać?
Problemy skórne dotykają kobiet w różnym wieku, jednym z dość częstych problemów skóry twarzy są przebarwienia. Pojawiają się nagle na twarzy w postaci brązowych lub szarawych plam, mają nieregularny, asymetryczny kształt - nazywane są mianem ostudy. Właśnie o tej przypadłości przeczytacie w dalszej części postu, który został napisany na podstawie artykułu Ostuda - skąd się bierze i jak z nią wygrać?
Czym jest ostuda? To przebarwienie, które ma charakter nabytej przypadłości dermatologicznej. Miejsce jej występowania to zazwyczaj policzki, podbródek, nos, skronie, a także czoło i okolice górnej wargi.
Kogo dotyka ostuda? Jest to przypadłość, która najczęściej dotyczy kobiet po 30 roku życia, szczególnie tych z ciemną karnacją.
Co wpływa na pojawienie się ostudy? Przyczyn jest kilka, jedną z nich są uwarunkowania genetyczne, jeśli nasza mama miała problemy z przebarwieniami występuje duże prawdopodobieństwo, że pojawią się i u nas. Kolejnym czynnikiem mogą być częste i intensywne opalanie się, ale na pojawienie się ostudy mogą również wpłynąć hormony, szczególnie przyjmowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych. Istnieje również ostuda ciążowa, która dotyka ponad połowy wszystkich ciężarnych i jest związana z melaniną i zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie kobiety w czasie ciąży.
Jak walczyć z ostudą? Czasem potrzebne jest specjalistyczne leczenie dermatologiczne, ale można z nią walczyć również w domu stosując odpowiednią pielęgnację skóry. Tutaj ważny jest odpowiedni krem, który będzie walczył z przebarwieniami - takie właściwości posiadają kosmetyki Nivea z serii Luminous. Na szczególną uwagę zasługuje intensywne serum przeciw przebarwieniom NIVEA Cellular Luminous630, który rozjaśnia przebarwienia i zmniejsza ich wielkość, a dzięki regularnemu stosowaniu koloryt skóry stanie się zdecydowanie bardziej wyrównany, a skóra będzie chroniona przed powstawaniem nowych przebarwień.
*Wpis we współpracy z Nivea
Nie jestem fanką marki Nivea.
OdpowiedzUsuńciekawy wpis, ale jakie piękne i hipnotyzujące te zdjęcie pierwsze
OdpowiedzUsuńNigdy o ostudzie nie słyszałam muszę przyznać
OdpowiedzUsuń