Wiosna w salonie - żółte poszewki dekoracyjne na poduszki
Dzięki temu, że mój salon jest w stonowanej kolorystyce, dominują w nim biel, szarość i czerń - to mogę sobie pozwolić na zabawę kolorami, jeśli chodzi o dodatki. Właśnie dlatego, że mam taką możliwość to mam bardzo wiele poszewek na poduszki w przeróżnej kolorystyce, jest to dla mnie najłatwiejsza zmiana jeśli chodzi o wygląd mojego salonu. Tym razem zdecydowałam się na żółte poszewki dekoracyjne, które wprowadziły trochę wiosennego klimatu w moim salonie.
Przepiękne dekoracyjne poszewki na poduszki znalazłam w sklepie Poduszkowiec - można je wybierać według wzorów lub preferowanej kolorystyki, co znacznie ułatwia szukanie. Choć wybór jest tak duży, że trudno zdecydować się na tych kilka poszewek do salonu.
Ja wybrałam poszewki w geometryczne wzory z przewagą żółtego koloru, ale przejawia się też na nich biel, czerń i szarości - kolory mojego salonu. Moje serce skradła poduszka zebra, która wygląda przeuroczo.
Przy okazji zamówiłam jeszcze dwie poszewki do innych wnętrz - flamingi i kaktusy.
Pięknie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńWzory są genialne :) Takie wiosenne, radosne :)
OdpowiedzUsuńIdealne wzory i kolorystyka! :)
OdpowiedzUsuńPoduszeczki robią wrażenie! Żółty kolor i wzory geometryczne - dla mnie wybór idealny!
OdpowiedzUsuńŻółty i szarości to jedne z moich ulubionych połączeń. Pięknie to wygląda u Ciebie, a poduchy? Rewelacja!
OdpowiedzUsuńNiektóre wzory bardzo odważne jak dla mnie np. te we flamingi. Ale słoneczna z napisem poducha skradła moje serce.
OdpowiedzUsuńnie przepadam za żółtym kolorem,ale te poszewki bardzo mi się podobają ;)
OdpowiedzUsuńJak fajnie i wiosennie :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne poszewki. Żółty kolor dodaje optymizmu :)
OdpowiedzUsuńU mnie też będą zmiany na wiosnę w salonie, ale jeszcze nie wiem na jaki kolor
OdpowiedzUsuńFajne aby coś odmienić w domu niedużymi kosztami
OdpowiedzUsuńFajna w zebrę:)
OdpowiedzUsuńTa we flamingi💛 Poza tym, uwielbiam kolor żółty! On jest taki radosny i jakoś człowiek się lepiej czuje. 💚 Też lubię zmieniać detale w dekoracji wnętrz zgodnie z panująca pora roku. Tak inacZej się człowiek czuje.
OdpowiedzUsuńŚwietne ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy patent na ożywienie bardzo stonowanego charakteru samotnie stojącej kanapy ;)
OdpowiedzUsuńi powiało optymizmem oraz wiosną! :)
OdpowiedzUsuńfajny sposób, by ożywić i zmienić odrobinę pomieszczenie ;) idealnie na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie żółte akcenty wszędzie ;)!
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się geometryczne wzory, ale jak na razie do mojego salonu takie poduszki nie będą pasować :/
OdpowiedzUsuńŚliczne są, wszystkie. Ja bardzo lubię zmieniać poszewki na moich poduszkach w salonie. Od razu zmienia się całe otoczenie :)
OdpowiedzUsuńOptymistycznie. :) Ja wiosną też idę w kolor.
OdpowiedzUsuńBeautiful.
OdpowiedzUsuńJa mam bzika na punkcie poduszek jaśków i mam ich w domu chyba z 15 :)
Ja już siedzę w domu od tygodnia i świruję ;) Też już zmieniłam aranżację w salonie ;)
Ohh zmienia się u Ciebie, u nas jeszcze pościel w śnieżynki i renifery. Zawsze w kwietniu zmieniamy wraz z świętami wielkanocny na coś klimatycznego i wiosennego.
OdpowiedzUsuńZmiana poszewek na poduszki potrafi fajnie odświeżyć wnętrze ;)
OdpowiedzUsuńświetne te poszewki! Bardzo podobają mi się takie żółte akcenty kolorystyczne
OdpowiedzUsuńŚwietne wzoru :)
OdpowiedzUsuń