Halloween - jesteście na tak, czy na nie ?
Halloween - jedni je obchodzą, inni nie; ma swoich zwolenników i przeciwników. Ja muszę się przyznać, że mam do tego święta dość obojętny stosunek, ani go nie neguję ani specjalnie nie pochwalam. Moje dzieci nie są jeszcze na etapie imprez halloweenowych, a ja jestem już na nie za stara - chociaż kilka moich koleżanek było na imprezie halloweenowej w weekend i nawet się przebierały :)
Nawet nie wiem, czy u Łucji w przedszkolu było coś organizowane, ponieważ Łucja już drugi tydzień jest w domu z powodu choroby - w październiku była w przedszkolu całe 5 dni... Przez pierwsze dwa tygodnie października nie chciała chodzić do przedszkola, gdy w końcu ją przekonaliśmy - po tygodniu się rozchorowała...
Wracając do halloween - nie ważne czy je obchodzimy jakoś szczególnie, czy nie - ja wystylizowałam moje dzieciaki w kościste stroje.
Jasiek - komplet z H&M - % 19 zł
Łucja - komplet z Kik - 12,99 zł za legginsy i tyle samo za bluzkę
Ceny na tyle atrakcyjne, że można było zainwestować w takie ciuszki, przy czym oba komplety są świetne jakościowo, co zaskoczyło mnie przy tych cenach.
Co do H&M - polecam Wam aplikację na telefon, zawsze są tam świetne promocje - upolowałam już kilka perełek w nich cenach.
Macie przygotowane cukierki dla dzieci na Halloween ? Ja tak ! Bo pamiętam, jak w pierwszym roku, gdy tutaj zamieszkałam dzieci mnie zaskoczyły i szybko przeszukiwałam szafki z nadzieją, że znajdę jakieś słodycze - od tego czasu co roku jestem przygotowana, a w ostatnim roku dzieci nawet śpiewały piosenkę :)
Ja mam absolutnie obojętny stosunek. Nie przeszkadza mi to święto
OdpowiedzUsuńciekawe stroje, nie obchodzę tego święta
OdpowiedzUsuńhttp://nouw.com/skucinska
Bardzo fajne stroje :D ja nie obchodze tego swieta ale uwielbiam bawic sie makijazami w tym temacie oraz ogladac horrory :D
OdpowiedzUsuńDzieci wyglądają świetnie! :-D Mnie w tym roku zaskoczyły.. najgorsze, że miałam tylko owoce. :-D Obserwuję.
OdpowiedzUsuńJa tez jestem obojętna do "halułin" ale mojego Chłopka też lubię w takie ciuszki ubrać :)
OdpowiedzUsuńNie obchodzę i nie ingeruję w to, co robią inni
OdpowiedzUsuńDo samego "święta" mam stosunek obojętny, ale dzieciaki dobijające się do drzwi mieszkania są bardzo irytujące.
OdpowiedzUsuńOprócz wycinania dyni nie obchodzimy tego święta. Mieszkamy w takim miejscu, gdzie ludzie z ulicy nie mają dostępu, to i dzieciaki do nas nie przychodzą. Zabawa może i fajna, ale psikusy czasem mogą siać zniszczenie. Ja wolę wszystko co nasze i bliższe są mi słowiańskie dziady. Nie obchodzimy jednak nic.
OdpowiedzUsuń