Zawartość pudełka z kosmetykami LIFERIA- edycja styczeń 2017
Dzisiaj przychodzę do Was z zawartością styczniowego pudełka Liferia - ukraińskiego pudełka piękności, które jest u nas dostępne dopiero od niedawna. Pudełko LIFERIA można zamówić TUTAJ.
WARTO PRZECZYTAĆ:
LIFERIA styczeń 2017- zawartość:
1. YASUMI dermo&medical C-TRUE Krem z witaminą C
- kraj pochodzenia: Japonia
- produkt o pojemności 15ml, o wartości ok. 50zł
- do kosmetyków tej marki coraz bardziej się przekonuję, krem wydaje się być bardzo ciekawy, do tego znajduje się w interesującym opakowaniu, które przykuwa uwagę
2. BEAVER Professional Mgiełka odżywczo-nawilżająca
- kraj pochodzenia: Niemcy
- produkt o pojemności 50ml, o wartości ok.25zł
- pierwszy raz spotkałam się z tą marką, ale mgiełka wydaje się być bardzo ciekawa, bardzo lubię wszelkiego rodzaju produkty do włosów, więc cieszę się z tej mgiełki
3. INDIA Serum do bardzo suchej skóry z olejem z konopii
- kraj pochodzenia: Polska
- produkt pełnowymiarowy 50ml, o wartości 20zł
- miałam już okazję używać tego serum, o ile dobrze pamiętam zrobiło na mnie w miarę dobre wrażenie, ale bez większego szału, sprawdziło się latem, ponieważ jest bardzo „lekkie” i szybko się wchłania i chyba zostawię je sobie właśnie na okres wiosenno-letni
4. FELICEA NATURAL Naturalna Konturówka do ust
- kraj pochodzenia: Polska
- produkt pełnowymiarowy o wartości 20zł
- kolor 74- bardzo ładny odcień, który współgra z kolorem moich ust, a że nie mam zbyt wiele konturówek, to chętnie ją przygarnę
- dodatkowy plus za to, że nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, choć słyszałam o nich wiele pozytywnych opinii
5. MIZON Głęboko oczyszczająca maska na płacie bawełny do twarzy
- kraj pochodzenia: Korea
- produkt pełnowymiarowy 25g, o wartości 26zł
- maska wydaje się być bardzo ciekawa, jest to maska do demakijaż, co brzmi bardzo zachęcająco (oczywiście demakijaż dotyczy twarzy z wykluczeniem oczu i ust), zamierzam ją przetestować w pierwszej kolejności
Podsumowując:
Zawartość styczniowego pudełka Liferia określiłabym, jako bardzo ciekawe i godne uwagi. Moje hity to krem YASUMI i maska do twarzy MIZON.
Co sądzicie o zawartości styczniowego pudełka Liferia?
Znacie te kosmetyki?
WARTO PRZECZYTAĆ:
LIFERIA styczeń 2017- zawartość:
1. YASUMI dermo&medical C-TRUE Krem z witaminą C
- kraj pochodzenia: Japonia
- produkt o pojemności 15ml, o wartości ok. 50zł
- do kosmetyków tej marki coraz bardziej się przekonuję, krem wydaje się być bardzo ciekawy, do tego znajduje się w interesującym opakowaniu, które przykuwa uwagę
2. BEAVER Professional Mgiełka odżywczo-nawilżająca
- kraj pochodzenia: Niemcy
- produkt o pojemności 50ml, o wartości ok.25zł
- pierwszy raz spotkałam się z tą marką, ale mgiełka wydaje się być bardzo ciekawa, bardzo lubię wszelkiego rodzaju produkty do włosów, więc cieszę się z tej mgiełki
3. INDIA Serum do bardzo suchej skóry z olejem z konopii
- kraj pochodzenia: Polska
- produkt pełnowymiarowy 50ml, o wartości 20zł
- miałam już okazję używać tego serum, o ile dobrze pamiętam zrobiło na mnie w miarę dobre wrażenie, ale bez większego szału, sprawdziło się latem, ponieważ jest bardzo „lekkie” i szybko się wchłania i chyba zostawię je sobie właśnie na okres wiosenno-letni
4. FELICEA NATURAL Naturalna Konturówka do ust
- kraj pochodzenia: Polska
- produkt pełnowymiarowy o wartości 20zł
- kolor 74- bardzo ładny odcień, który współgra z kolorem moich ust, a że nie mam zbyt wiele konturówek, to chętnie ją przygarnę
- dodatkowy plus za to, że nie miałam jeszcze kosmetyków tej marki, choć słyszałam o nich wiele pozytywnych opinii
5. MIZON Głęboko oczyszczająca maska na płacie bawełny do twarzy
- kraj pochodzenia: Korea
- produkt pełnowymiarowy 25g, o wartości 26zł
- maska wydaje się być bardzo ciekawa, jest to maska do demakijaż, co brzmi bardzo zachęcająco (oczywiście demakijaż dotyczy twarzy z wykluczeniem oczu i ust), zamierzam ją przetestować w pierwszej kolejności
Podsumowując:
Zawartość styczniowego pudełka Liferia określiłabym, jako bardzo ciekawe i godne uwagi. Moje hity to krem YASUMI i maska do twarzy MIZON.
Co sądzicie o zawartości styczniowego pudełka Liferia?
Znacie te kosmetyki?
Mnie się podoba z pewnością większość byłaby przydatna :)
OdpowiedzUsuńi jest :)
Usuńw porównaniu do poprzednich edycji jest odrobinkę słabiej ale i tak jestem zadowolona z zawartości :-)
OdpowiedzUsuńkosmetyki są bardzo ciekawe :)
UsuńFajne produkty, szczególnie ten krem z Yasumi mnie zainteresował:)
OdpowiedzUsuńmnie też, ale czeka na swoją kolej :)
UsuńTo mi właśnie najbardziej podoba się maska jak i Yasumi krem ;)
OdpowiedzUsuńta maska jest super, bo już ją testowałam
UsuńRzeczywiście zawartość jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa!
OdpowiedzUsuńZawartość całkiem fajna
OdpowiedzUsuńwszystko wygląda cudownie
OdpowiedzUsuńZ kremu i maseczki pewnie też bym się ucieszyła :)
OdpowiedzUsuńNIe znam tych marek, zapowiadają się fajnie!
OdpowiedzUsuńno i to mnie najbardziej cieszy, ze są to marki, których nie znam
Usuńwoow jak dla mnie same perełki :)
OdpowiedzUsuńdla mnie też :)
Usuń