Sobotnie porządki w szafie, trzeba pozbyć się zbędnych rzeczy. ..
bota to najczęściej dzień porządków i ja właśnie się za nie zabrałam , ale są to przede wszystkim porządki w mojej szafie, nad którą pracuję już jakiś czas. Staram się ograniczyć ilość moich ubrań. Wielu rzeczy już się pozbyłam, oddałam koleżanką i wiem, że posłużą im jeszcze. Muszę powiedzieć, że to, że wydałam te ubrania sprawiło mi samejddużą radość, bo pozbyłam się rzeczy, których nie nosiłam, a moje koleżanki odświeżyły swoje szafy o "nowe"ciuszki. Oczywiście nie pozbyłam się jeszcze wszystkiego, sporo rzeczy czeka na ddecyzję co dalej z numu będzie, kilka perełek czeka na wyprzedaż szafy, którą planuję zrobić za jakiś czas na blogu.
Staram się być konsekwentna i nie wahać się, tylko pozbywać się rzeczy, kktóre źle leżą, w których się źle czuję, których prawie nigdy nie noszę. Zdołałam też wydobyć z mojej szafy ubrania, które stanowią moją bazę i podstawę w mojej szafie , z pewnością poświęce im osobny post na blogu. Powoli też myślę o tym w co warto zainwestować, być może na wiosnę zaopatrzę się w kultowe conversy, na stronie http://trampki.sklep-luz.pl/ upatrzyłam już sobie kilka modeli. Kolejna rzecz, której brakuje w mojej szafie, to eleganckie spodnie, najlepiej czarne i również czarna marynarka, takie podstawowe rzeczy, a ja ich nie mam...
Jak to wygląda u Was, chomikujecie ubrania w szafach, czy pozbywacie się zbędnego balastu?
Ja stanowczo chomikuje :D
OdpowiedzUsuńja kiedyś też tak miałam, ale staram się z tym walczyć od dłuższego czasu i nawet coraz lepiej mi idzie :)
UsuńChomikuję tylko ubrania , które będę nosić, a zbędnych sie pozbywam :)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś kliknąć w dwa poniższe linki :
goo.gl/ZIaY0w
goo.gl/OdHDk7
To dla Ciebie chwilka, a bardzo mi pomożesz,
z góry dziękuję :*
hi hi - ale to brzmi tak, że jednak - odkładasz je bo myślisz, że będziesz je nosić - sama tak czasem robię :P
Usuńjuż :)
oj ja nic nie chomikuję tj. często pozbywam się rożnych rzeczy :)
OdpowiedzUsuńja się staram :)
UsuńZdecydowanie pozbywam się rzeczy w których już nie chodzę, nawet ostatnio oddałam cały worek ubrań :) Lepsze rzeczy zazwyczaj daję konkretnym osobom, które tego potrzebują, a resztę wystawiam przed dom w dni kiedy jeżdżą różnego typu organizacje pomocowe i zbierają ubrania. To temat dość kontrowersyjny, bo nie zawsze takie firmy są uczciwe, ale wtedy staram się oddawać takie rzeczy, których los już mnie absolutnie nie przejmuje, mogą sobie zrobić z tym co chcą :)
OdpowiedzUsuńja też oddałam już całą torbę, a mam już uszykowaną kolejną - najbardziej cieszy radość osób obdarowanych - bezcenne ...
Usuńu mnie nie ma czegoś takiego, choć słyszałam różne opinie, to wydaje mi się, że ważne jest to, że Ty masz dobre intencje...
Jeśli robię zakupy i kupuję dwie bluzki,spodnie i sweterek to w podobnej ilości wyrzucam nienoszone od 3 miesięcy rzeczy.
OdpowiedzUsuńciekawy system :)
Usuńoo, czyżbyś skończyła czytać książkę "Slow Fashion"? :)
OdpowiedzUsuńnie jeszcze ja czytam :))
UsuńChomikuję :P Ale raz na jakiś czas robię takie na prawdę generalne porządki i pozbywam się tego, co mi zalega w szafach.
OdpowiedzUsuńteż tak robiłam, ale zaczęły mi przeszkadzać poupychane ubrania, które czekały na moją decyzję co z nimi dalej...
Usuńja co tydzień w sobotę ograniczam moją szafę, ale to dlatego że planuję przeprowadzkę na swoje i boję się zagracić nowe mieszkanie :)
OdpowiedzUsuńPorcelainDesire
wow - to dopiero rewolucja !
UsuńNie jestem 'chomikiem' ;) stosuję też zasadę,że nowy ciuszek kupuję dopiero wtedy,kiedy pozbywam się któregoś 'znoszonego' ze swej szafy ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,Marysiu;fajny pomysł na wpis :)
nigdy nie stosowałam tej metody i nawet o niej nie słyszałam, bardzo ciekawa sprawa :)
Usuńpozdrawiam i cieszę się bardzo, że wpis się podoba :)
Ja zawsze chomikuję, przy przeglądzie wygląda to tak 'oo, to ubiorę', 'tutaj zwężę i będzie okej', 'szkoda wyrzucać', 'nie chodzę ale może jeszcze ubiorę' więc jednym słowem wszystko przekładam i niczego się nie pozbywam :P :P
OdpowiedzUsuńznam to i to bardzo dobrze ;)
Usuńja kiedyś chomikowałam, a teraz nie mam skrupułów, żeby się ich pozbyć :)
OdpowiedzUsuńno i tak najlepiej :)
UsuńJa od jakiegoś czasu nie mam skrupułów i nie waham się...chociaż są wyjątki, np jedwabna marynarka, która źle leży na mnie, ale szkoda mi ją oddać:) U mnie przeprowadzka była też takim motywatorem do pozbycia się góry ciuchów.
OdpowiedzUsuńteż mam kilka takich rzeczy, ale staram się walczyć z tym :)
Usuńu mnie jest różnie :d choć często po prostu ciuszki gdzieś są na końcu szafy, a kiedy zdam sobie sprawę, że ich nie noszę to wywożę to babci na wieś i tam mam je jako robocze :D
OdpowiedzUsuńkochana, wygodne są te twoje czerwone buciki? ;) myślę, żeby zakupić je na ślub i wesele ale nie mam kompletnie pojęcia czy będą wygodne :) bo piękne już są! :) :*
jak dla mnie są bardzo wygodne, miałam je już na różnych imprezach, nawet na weselu i było ok, ale wydaje m się, że w dużej mierze jest to jednak kwestia przyzwyczajenia ....
UsuńP.S - są piękne i świetnie się prezentują na nodze :)
KIlka tygodni temu ogromny wór moich ciuhców zabrała bratowa bo ja już w 3 szafach się nie mieściłam ;)
OdpowiedzUsuńwow - to nieźle :)
Usuń