Nagła awaria komputera i co dalej?
Laptop to moje blogowe narzędzie pracy, to na nim piszę teksty na bloga, obrabiam zdjęcia itd., w sobotę miałam małą awarię - na szczęście okazało się, że to tylko spalony/ przepalony zasilacz, ale stres był duży. Ta awaria pokrzyżowała trochę moje plany, bo zaplanowałam sobie na weekend, że przygotuję jakieś wpisy na bloga na najbliższy czas, poobrabiam trochę zdjęć, itp. Niestety nie zrobiłam nic na zapas, z trudem udało mi się przygotować bieżące posty.
O kupnie nowego laptopa myślę już jakiś czas, ale odwlekam ten zakup w czasie, jak tylko mogę, bo przecież póki stary działa, to nie będę inwestować w nowy, chociaż baterię już ma całkowicie rozwaloną i bez zasilania sieciowego nie pociągnie nawet kilku minut. Telefony możemy sobie podładować baterią zewnętrzną, do naszych domów prąd jest stale dostarczany, dostawcy dbają o to, by nie było przerw w dostawie energii elektrycznej, a ochronę tych mechanizmów zapewniają szafy energetyczne, które chronią dostępu do paneli sterujących. W laptopie być może wystarczyłaby mi nowa bateria - muszę sprawdzić.
Podczas weekendowej awarii zdałam sobie sprawę z jeszcze jednej rzeczy - mój najbliższy zakup, który muszę zrobić jak najszybciej to dysk przenośny, bo przecież na laptopie mam wszystkie zdjęcia - nie tylko te blogowe, ale również te prywatne. Chociaż ważne zdjęcia wciąż mam na kartach do aparatu, bo boję się, że je stracę zanim zdążę coś z nimi zrobić...
Nie jest też tak, że nie mogę żyć bez komputera - często staram się mieć ogarnięte blogowe sprawy na kilka dni do przodu (choć ostatnio jest to dość rzadko ) i wtedy tylko szybko publikuję wpis przez tablet, a laptopa nawet nie włączam.
Miałyście taką nagłą awarię, która popsuła Wam plany?
Jak zabezpieczacie swoje plik
nie miałam jeszcze takie sytuacji współczuje....
OdpowiedzUsuńI mam nadzieję, że nie będziesz miała
Usuńz dyskami przenośnymi (i kartami do aparatów!) też różnie bywa - pod tym względem najbezpieczniej jest przechowywać dane w "chmurze". Jest kilka opcji dostępnych bezpłatnie (bazowy dropbox, dysk google/gmail), więc można sobie z tym dać radę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, muszę pomyśleć nad takim rozwiązaniem
UsuńMiałam już awarię ,męki przeszłam,czekałam na naprawę prawie dwa miesiące !
OdpowiedzUsuńTragedia. ..
UsuńLiczy się jakość, nie ilość :). Nie ma co się przejmować.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
;) ale wiesz, właśnie jak sobie wcześniej przygotuje na spokojnie, to potem już tylko ewentualnie coś dopiszę b i nie muszę się martwić, że coś mi wypadnie i nie będę mogła przez kilka dni dodać postu. ..
UsuńTak to już jest z laptopami... W moim przydałaby się nowa klawiatura :)
OdpowiedzUsuńZnam to, mój ma już nową klawiaturę, bo zdarzyło mi się kiedyś zalać go sokiem. ..
UsuńOj, ciężko by było bez laptopa!
OdpowiedzUsuńOj ciężko ;)
Usuńja też mam laptopa i to moja praca ale przed miałam komputer i popsuł mi się i kupiłam jednak laptopa i polecam z acer uważam ,że jest super .
OdpowiedzUsuńZapraszam na bloga
Dzięki za info :*
UsuńJejku wiem jak to jest mi kiedyś sie zrąbał dysk :) na szczęście dopłaciłam przy naprawie i odzyskałam wszystko od tamtego czasu wszystkie zdjęcia na penach mam :D
OdpowiedzUsuńhttp://swiatwedlugkaro.blogspot.com/
N o właśnie , mądry polak po szkodzie
UsuńNajgorzej jak stracimy bardzo ważne dokumenty ;/
OdpowiedzUsuńNiestety mnie to też kiedyś spotkało. Jedynym ratunkiem było odzyskiwanie danych z dysku w serwisie, gdzie Pan zalecił mi całkowitą wymianę dysku na inny, a zdjęcia i dokumenty wrzucił na pendriva. Przyznam, że byłam bardzo zestresowana.
OdpowiedzUsuń