Top 5 - kosmetyczni ulubieńcy 2015 - part 1- kosmetyki AVON, the balm, SYLVECO
W dzisiejszym wpisie mam dla Was pierwszych w tym roku kosmetycznych ulubieńców. Jak większość kobiet - uwielbiam kosmetyki i różnego rodzaju nowości. Dlatego też w mojej kosmetyczce wciąż pojawiają się nowe produkty, a i zapas kosmetyków, które czekają na swoją kolej jest spory. Uwielbiam testować nowości, dlatego też bardzo rzadko jestem wierna jakiemuś kosmetykowi. Zawsze śledzę aktualne promocje w Rossmannie, Kamie, douglasie i nawet Hebe, choć nie mam dostępu do tej drogerii i śledzę nowości.
Zapraszam do zapoznania się z produktami, które w ostatnim czasie skradły moje serce.
1. AVON Płyn do kąpieli Gingerbread
- kosztuje ok. 10 zł
- cudowny, „ciasteczkowy” płyn do kąpieli, który trochę kojarzy się ze świętami i jest idealny na zimowe wieczory, gdy chcemy się zrelaksować długą kąpielą
- dla mnie jest to odrobina luksusu i czasu dla siebie, bo zazwyczaj biorę szybki prysznic, ponieważ ciągle brak mi czasu, dlatego długa kąpiel z ulubionym zapachem płynu to prawdziwy relaks, muszę jeszcze dodać, że strasznie szybko zużywam takie rzeczy, bo nie potrafię nalać do wanny jednej nakrętki, tylko chyba z pół szklanki na jeden raz:)
2. AVON Solutions Matujący krem upiększający BB Solutions SPF 15- Light
- kosztuje ok. 15-20 zł
- jestem wielką fanką kremów BB, CC, itp., używam ich na codzień , kiedy robię sobie delikatny makijaż
- z tym kremem bardzo się polubiłam- kolor idealnie dopasowuje się do mojej bardzo jasnej karnacji i pokrywa drobne niedoskonałości, oczywiście nie tak bardzo jak podkład, ale w codziennym makijażu jest to dla mnie wystarczający efekt
3. AVON Zestaw do stylizacji brwi 2w1 wosk i cień do brwi
- kosztuje ok. 15 zł
- ten produkt znajduje się w mojej kosmetyczce od bardzo dawna, najpierw używałam go bardzo często, potem poszedł w odstawkę i trochę o nim zapomniałam, natrafiłam na niego podczas porządków w kosmetykach i włożyłam do podręcznej kosmetyczki, ale używać zaczęłam dopiero, gdy po użyciu pierwszej czarnej kredki jaką miałam pod ręką moje brwi wyglądały strasznie- postanowiłam nigdy więcej i zaczęłam używać tego preparatu
- zestaw do stylizacji brwi wygląda jak cienie w pudełeczku- jeden to wosk, czyli tłusty podkład pod cień do brwi
- ostatnio odkryłam na nowo ten produkt i bardzo się polubiliśmy, dzięki niemu moje brwi są delikatnie przyciemnione, ale wyglądają przy tym bardzo naturalnie
- jedyna wada jest taka, ze trzeba nabrać wprawy w użytkowaniu tego produktu- ja mam dość cienkie brwi - choć staram się je trochę „zapuścić” i bardzo łatwo jest nałożyć za dużo produktu i wyjść poza linię brwi
4. The Balm Mary Lon Manizer Rozświetlacz
- kosmetyk bardzo popularny wśród blogerek kosmetycznych, czytałam o nim wiele razy, ale jakoś nie mogłam się zdecydować na zakup, chyba odstraszała mnie cena- ok. 50- 60zł
- na szczęście swój rozświetlacz od The Balm dostałam w prezencie i od razu go pokochałam, okazało się, że wszystkie ochy i achy jakie czytałam na jego temat były prawdziwe
- ten rozświetlacz można wykorzystywać na wiele sposobów- jako cień do powiek, jako rozświetlacz na kości policzkowe lub też zamiast pudru na całą twarz
- ja ten rozświetlacz wykorzystuję jako cień do powiek i korektor pod oczy, nakładam go na „całe oko” i zyskuję rozświetlone spojrzenie, dla mnie to bardzo ważne, bo dzięki temu rozświetlaczowi często udaje mi się ukryć zmęczenie i cienie pod oczami
- z pewnością jest to jeden z najlepszych kosmetyków jakie mam i już wiem, że nie będę w stanie obejść się bez niego, tak więc z pewnością sięgnę po niego ponownie
5. SYLVECO Odżywcza pomadka z peelingiem
- tą pomadkę dostałam wraz z jednym z pudełek ShinyBox (dokładnie tym opisanym TUTAJ) i właśnie za takie nowości uwielbiam te pudełeczka z kosmetykami, bo wiem, że sama raczej nie kupiłabym tego produktu, bo nawet nie wiedziałabym o jego istnieniu…
- z tą pomadką nie polubiłam się od razu, najpierw przeleżała trochę w kosmetyczce, ale z nadejściem zimy i chłodów bardzo się przydała, wspaniale pomaga usunąć martwy naskórek, ja najczęściej nakładam ją wieczorem.
Jak widzicie w moich ulubieńcach przeważają kosmetyki AVON, ale wytłumaczenie jest takie, że używam ich od dawna i jestem z nich zadowolona - z małymi wyjątkami. Pamiętam, że pierwsze zakupy z AVONu robiłam jeszcze w gimnazjum u koleżanki konsultantki, sama konsultantką zostałam kilka lat później i jestem nią do dzisiaj. Za moje największe odkrycie uważam rozświetlacz The Balm - gdy mi się skończy, chyba nie będzie wyjścia i będę musiała kupić kolejny - pomimo ceny, która bardzo mnie odstrasza.
Co sądzicie o moich kosmetycznych ulubieńcach? Znacie te kosmetyki?
Słowa kluczowe / Tagi: kosmetyczni ulubieńcy kwiecień 2015, płyn do kąpieli Gingerbread AVON, matujący krem upiększający BB Light Solutions AVON, zestaw do stylizacji brwi 2w1 wosk i cień AVON, rozświetlacz The Balm Mary Lon Manizer, odżywcza pomadka z peelingiem SYLVECO, kosmetyczni ulubieńcy blog, Marcelka Fashion and lifestyle blog lifestylowy, blog modowo kosmetyczny najlepszy rozświetlacz do twarzy marki The Balm ,
Zapraszam do zapoznania się z produktami, które w ostatnim czasie skradły moje serce.
1. AVON Płyn do kąpieli Gingerbread
- kosztuje ok. 10 zł
- cudowny, „ciasteczkowy” płyn do kąpieli, który trochę kojarzy się ze świętami i jest idealny na zimowe wieczory, gdy chcemy się zrelaksować długą kąpielą
- dla mnie jest to odrobina luksusu i czasu dla siebie, bo zazwyczaj biorę szybki prysznic, ponieważ ciągle brak mi czasu, dlatego długa kąpiel z ulubionym zapachem płynu to prawdziwy relaks, muszę jeszcze dodać, że strasznie szybko zużywam takie rzeczy, bo nie potrafię nalać do wanny jednej nakrętki, tylko chyba z pół szklanki na jeden raz:)
2. AVON Solutions Matujący krem upiększający BB Solutions SPF 15- Light
- kosztuje ok. 15-20 zł
- jestem wielką fanką kremów BB, CC, itp., używam ich na codzień , kiedy robię sobie delikatny makijaż
- z tym kremem bardzo się polubiłam- kolor idealnie dopasowuje się do mojej bardzo jasnej karnacji i pokrywa drobne niedoskonałości, oczywiście nie tak bardzo jak podkład, ale w codziennym makijażu jest to dla mnie wystarczający efekt
3. AVON Zestaw do stylizacji brwi 2w1 wosk i cień do brwi
- kosztuje ok. 15 zł
- ten produkt znajduje się w mojej kosmetyczce od bardzo dawna, najpierw używałam go bardzo często, potem poszedł w odstawkę i trochę o nim zapomniałam, natrafiłam na niego podczas porządków w kosmetykach i włożyłam do podręcznej kosmetyczki, ale używać zaczęłam dopiero, gdy po użyciu pierwszej czarnej kredki jaką miałam pod ręką moje brwi wyglądały strasznie- postanowiłam nigdy więcej i zaczęłam używać tego preparatu
- zestaw do stylizacji brwi wygląda jak cienie w pudełeczku- jeden to wosk, czyli tłusty podkład pod cień do brwi
- ostatnio odkryłam na nowo ten produkt i bardzo się polubiliśmy, dzięki niemu moje brwi są delikatnie przyciemnione, ale wyglądają przy tym bardzo naturalnie
- jedyna wada jest taka, ze trzeba nabrać wprawy w użytkowaniu tego produktu- ja mam dość cienkie brwi - choć staram się je trochę „zapuścić” i bardzo łatwo jest nałożyć za dużo produktu i wyjść poza linię brwi
4. The Balm Mary Lon Manizer Rozświetlacz
- kosmetyk bardzo popularny wśród blogerek kosmetycznych, czytałam o nim wiele razy, ale jakoś nie mogłam się zdecydować na zakup, chyba odstraszała mnie cena- ok. 50- 60zł
- na szczęście swój rozświetlacz od The Balm dostałam w prezencie i od razu go pokochałam, okazało się, że wszystkie ochy i achy jakie czytałam na jego temat były prawdziwe
- ten rozświetlacz można wykorzystywać na wiele sposobów- jako cień do powiek, jako rozświetlacz na kości policzkowe lub też zamiast pudru na całą twarz
- ja ten rozświetlacz wykorzystuję jako cień do powiek i korektor pod oczy, nakładam go na „całe oko” i zyskuję rozświetlone spojrzenie, dla mnie to bardzo ważne, bo dzięki temu rozświetlaczowi często udaje mi się ukryć zmęczenie i cienie pod oczami
- z pewnością jest to jeden z najlepszych kosmetyków jakie mam i już wiem, że nie będę w stanie obejść się bez niego, tak więc z pewnością sięgnę po niego ponownie
5. SYLVECO Odżywcza pomadka z peelingiem
- tą pomadkę dostałam wraz z jednym z pudełek ShinyBox (dokładnie tym opisanym TUTAJ) i właśnie za takie nowości uwielbiam te pudełeczka z kosmetykami, bo wiem, że sama raczej nie kupiłabym tego produktu, bo nawet nie wiedziałabym o jego istnieniu…
- z tą pomadką nie polubiłam się od razu, najpierw przeleżała trochę w kosmetyczce, ale z nadejściem zimy i chłodów bardzo się przydała, wspaniale pomaga usunąć martwy naskórek, ja najczęściej nakładam ją wieczorem.
Jak widzicie w moich ulubieńcach przeważają kosmetyki AVON, ale wytłumaczenie jest takie, że używam ich od dawna i jestem z nich zadowolona - z małymi wyjątkami. Pamiętam, że pierwsze zakupy z AVONu robiłam jeszcze w gimnazjum u koleżanki konsultantki, sama konsultantką zostałam kilka lat później i jestem nią do dzisiaj. Za moje największe odkrycie uważam rozświetlacz The Balm - gdy mi się skończy, chyba nie będzie wyjścia i będę musiała kupić kolejny - pomimo ceny, która bardzo mnie odstrasza.
Co sądzicie o moich kosmetycznych ulubieńcach? Znacie te kosmetyki?
Słowa kluczowe / Tagi: kosmetyczni ulubieńcy kwiecień 2015, płyn do kąpieli Gingerbread AVON, matujący krem upiększający BB Light Solutions AVON, zestaw do stylizacji brwi 2w1 wosk i cień AVON, rozświetlacz The Balm Mary Lon Manizer, odżywcza pomadka z peelingiem SYLVECO, kosmetyczni ulubieńcy blog, Marcelka Fashion and lifestyle blog lifestylowy, blog modowo kosmetyczny najlepszy rozświetlacz do twarzy marki The Balm ,
Pomadka z peeelingiem i zestaw do rzęs by mi się przydały :)
OdpowiedzUsuńten zestaw do brwi jest super - spory popyt na niego mam, jak składam zamówienie :)
UsuńJa ostatnio z avonu testowałam eyeliner! który polecam! zapraszam! http://atramworld.blogspot.com
OdpowiedzUsuńja też mam kilka eyelinerów z avonu, ale jakoś ostatnio ich nie używam...
Usuńchyba muszę sobie o nich przypomnieć....
Marzy mi się właśnie The Balm Mary Lon Manizer :-).
OdpowiedzUsuńpolecam - jest tak dobry, jak mówią...
UsuńZnam tylko rozświetlacz, który swoją drogą bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńma coś w sobie ten rozświetlacz...
Usuńja z avonu bardzo często kupuję płyny do kąpieli i tylko płyny:)
OdpowiedzUsuńa ja paradoksalnie płyny dość rzadko :)
Usuńlubię płyny do kąpieli z Avonu:))
OdpowiedzUsuńoj pamiętam jak byłam mała mieliśmy pełno tych żeli z Avonu, opakowania nic sie nie zmieniły hehe :D
OdpowiedzUsuńmi Avon towarzyszy od gimnazjum - pierwsze zamówienia to były takie kolorowe dezodoranty :)
UsuńZaciekawiła mnie ta pomadka
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny wpis
Pozdrawiam
http://szalone-trybutki.blogspot.com/
wpisy staram się dodawać codziennie - także wpadaj jak najczęściej :)
UsuńŚwietni ulubieńcy. Nie miałam żadnego z tych produktów
OdpowiedzUsuń:) dzięki, a w kolejce czekają już kolejni :)
UsuńMam ten plyn do kapieli. Ale troche za bardzo kojarzy mi sie on z Bozym Narodzeniem, zebym uzywala go teraz.
OdpowiedzUsuńno właśnie - trzeba pomyśleć o jakimś wiosennym płynie :)
Usuńbardzo chciałam wypróbowac ten ciasteczkowy płyn do kąpieli z AVonu.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na www.lap-stajla.blogspot.com, u mnie nowy post o koszulkach,
świetny jest - może znów będzie dostępny w grudniu... ;)
Usuńzarombisty post bardzo pozytywny
OdpowiedzUsuńMój Blog - klik!
Taką pomadkę muszę mieć, szukam takiej już od dawna :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna sprawa - jestem z niej bardzo zadowolona :)
UsuńHowever, if you are looking at a preowned home, buy one from someone who is
OdpowiedzUsuńmoving into a bigger house, got a huge promotion and is moving,
or has won the lottery and is buying a villa in Tuscany. If the
house has a building or a hill at its back, then it is supported.
Unless you are very experienced with a sewing machine, making drapes is probably not a good idea.
Feel free to visit my web site Outdoor Kitchen Kits Lowes