Troszkę o oszczędzaniu....
Mój sposób na odłożenie pieniędzy na wakacje, prezenty i inne przyjemności
Jakieś pieniądze „ekstra” przydałyby się każdemu z nas, szczególnie, gdy jest coś o czym marzymy. Moim sposobem na znalezienie takich dodatkowych środków jest odkładanie do świnki-skarbonki. Pod choinkę dostałam nową, piękną świnkę skarbonkę - zieloną (ta czerwona na zdjęciu należy do mojej mamy), która idealnie wpasuje się w wystrój mojej sypialni. Poza tym ta świnka jest bardzo duża, więc będę musiała sporo odkładać. Mój sposób na odkładanie pieniędzy do świnki skarbonki - praktycznie codziennie po powrocie do domu lub podczas szukania czegoś w torebce, sprawdzam czy mam w portfelu jakieś drobne. Kiedyś do skarbonki odkładałam tylko drobiazgi o nominale do 1zł, teraz odkładam wszystko - w mojej skarbonce jest też sporo 5 złotówek.
Co robię żeby mieć dużo drobnych?
W sklepach zawsze staram się płacić „papierkami”, dzięki czemu mam sporo drobnych. Ja jakoś specjalnie tego nie odczuwam, a w skarbonce przybywa. Zawsze z dumą sprawdzam jak moja skarbonka jest coraz cięższa.
Na co przeznaczam pieniądze ze skarbonki?
Metodę odkładania do świnki skarbonki stosuję od kilku lat. Początkowo pieniądze te przeznaczałam na jakieś drobne przyjemności, po prostu coś sobie kupowałam. Później zaczęłam odkładać na jakieś konkretne cele. Moją świnkę skarbonkę opróżniam 2-3 razy w roku. Zawsze na końcu listopada „zabijam” moją świnkę, a pieniądze przeznaczam na prezenty świąteczne. Obecnie odkładam na wakacje i myślę, że do maja/czerwca uda mi się sporo odłożyć, bo właśnie zapełniłam moją starą świnkę skarbonkę i zaczynam odkładać do nowej.
Uważam, że taki sposób oszczędzania to super sprawa, tylko trzeba być konsekwentnym. Dla mnie świnki skarbonki są nietykalne do momentu, gdy wyciągam wszystko, podliczam, wymieniam w banku i spełniam swoje marzenia. Nigdy nic z nich nie wyciągam przed czasem, a formą oszczędzania poprzez wrzucanie drobnych do skarbonki zaraziłam mojego męża - potem jest rywalizacja, kto miał więcej w swojej skarbonce ;-)
swinka przezroczysta u mnie by kusila mnie do otwarcia:)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że te nieprzezroczyste są mniej kuszące:)
Usuńale w tej przezroczystej przyjemnie widać, jak pieniędzy przybywa ;)
UsuńW czasach szkolnych regularnie odkładałam w skarbonkę pieniądze na bożonarodzeniowe prezenty :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie to świetne rozwiązanie, tym bardziej, że w okresie świątecznym każdy grosz się przyda ;)
UsuńUwielbiam oszczędzać! Od zawsze staram się odkładać pieniądze na specjalnym koncie, a później za uzbieraną sumkę jeździć na wakacje :) Wbrew pozorom takie oszczędzanie większych sum wcale nie jest takie trudne!
OdpowiedzUsuńMnie się pieniądze nie trzymają niestety :/ Taka świnka byłaby ze mną biedna, bo ciągle bym wyciągała to co włożyłam
OdpowiedzUsuńto ja mam silna wolę ;)
Usuńi z wielką przyjemnością odkładam pieniądze do skarbonki i patrzę, jak ich przybywa ;)
swinka skarbonka to dla najlepszy sposob :)
OdpowiedzUsuńaktualnie mam za mało pieniążków,aby sporo oszczędzać,ale skarbonkę posiadam i co kilka dni wrzucam do niej troszkę drobnych.. :)
OdpowiedzUsuńjak już będzie pełna to chyba chciałabym zainwestować w jakieś dobre pędzle do makijażu-np hakuro,choć by to miały być np 2 to i tak inwestycja na lata :)
no właśnie - potem z przyjemnością można sprawić sobie prezent
UsuńBardzo dobra metoda na oszczędzanie:) Świnki są fajne:)) Ja też staram się oszczędzać, ale nie mam żadnego patentu:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia!:))
świnka skarbonka motywuje do oszczędzania:)
OdpowiedzUsuńmam bardzo słabą wolę, jeśli chodzi o oszczędzanie w ten sposób. Ale ja posiadam inny, otworzyłam konto oszczędnościowe i co miesiąc przelewam z zwykłego 200 zł ( po każdej wypłacie ) Bardziej się ten sposób u mnie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zocha
taki sposób też jest świetny, ja też staram się po wypłacie coś odłożyć - choćby 100 zł, zawsze to wspomoże moje świnki skarbonki przed wakacjami
UsuńŚwietny pomysł. Przypomniałaś mi moją świnkę z dzieciństwa. Wtedy miałam żelazną wolę i na wymarzoną lalkę odkładałam miesiącami, a jej zakup był prawdziwym świętem. Dziś pewnie bym podbierała :D
OdpowiedzUsuńja w dzieciństwie nigdy nie odkładałam do świnki skarbonki, ale teraz zawsze z podziwem obserwuję dzieci mojej kuzynki, które skrupulatnie odkładają do skarbonek, a udaje im się uzbierać całkiem niezłe sumy ;)
UsuńJa podobnie jak Zocha; 200 na konto i po pół roku oszczędzania miałam torbę Korsa :)
OdpowiedzUsuńale skarbonkę - puszkę mam; jest to metalowy czerwony bus angielski, w którym kiedyś były cukierki ;)
wrzucam do niego (niej) wszystkie drobne ;)
Pozdrawiam,
Kaśka
Super ! Gratuluję torebki !
UsuńJa odkładam na wakacje, bo niestety mam zbyt dużo innych wydatków teraz..
U mojej kuzynki stoi w kuchni słoik, do którego z mężem wrzucają drobne, też ładne sumy potrafią uzbierać - dla mnie to świetny sposób, którego się nie odczuwa, a po przeliczeniu wychodzi, że do mojej świnki skarbonki potrafię wrzucić nawet 200 zł miesięcznie ;)
pozdrawiam :)))))
bardzo fajny pomysł:*
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz ;) ciekawe rzeczy może w końcu coś zaoszczędzę
OdpowiedzUsuńHi dear!! So stylish :)
OdpowiedzUsuńI've just discovered your blog and it is amazing!!
Come to see mine, and my new post "Are you listening?"
http://peaceinmyshoes.blogspot.com.es/
I to jest sposób! Ja niestety często nie mam przy sobie gotówki po czym pada słynne pytanie "można płacić kartą?" i pieniążki się rozchodzą, fruuuu ;-) Pozdrawiam :-*
OdpowiedzUsuńja bardzo rzadko płacę kartą - najczęściej przed wejściem do marketu pobieram pieniądze, żeby mieć przy sobie gotówkę - jest mi tak wygodniej i bardziej kontroluję to, ile zostaje mi na koncie ;)
UsuńMoja świnka by była biedna. :)) U mnie pieniądze rozchodzą się szybciej niż promienie świetlne. ;)))
OdpowiedzUsuńNiemal każdy sposób na oszczędzanie jest trafny ;) Od pewnego czasu również staram się zaoszczędzić. Twój sposób jest naprawdę dobry, wykorzystam i go :)
OdpowiedzUsuńJa również mam silną wolę tak silną że jest silniejsza ode mnie.... w związku z czym nie umiem oszczędzać :-(
OdpowiedzUsuńJa to mam tak, że odkładam na jakąś przyjemność dla siebie, a potem mi szkoda tego wydać na taką pierdołę, tylko wolę kupić coś fajniejszego dla dzieci, czy do domu po prostu
OdpowiedzUsuńNo oszczędzanie jest ciężki, ale to wszystkiego trzeba się nauczyć.
OdpowiedzUsuń