Luty - GlossyBox i ShinyBox
Tak, jak pisałam Wam na Facebooku w lutym poszalałam i zamówiłam zarówno Glossy Box (mam wykupiony pakiet), jak i Shiny Box (wykorzystałam zebrane punkty i zamówiłam pudełko za darmo). Oba pudełka były zapowiadane, jako specjalne walentynkowe edycje, ale prawda jest taka, że z walentynkami nie miały nic wspólnego - poza nazwami i pudełkami, zawartość w żaden sposób do walentynek nie nawiązywała...
1. AVON Tusz do rzęs AERO VOLUME
- produkt pełnowartościowy o wartości 36 zł - pojemność 7 ml
- ten tusz to nowość w Avonie, nie miałam wcześniej okazji go wypróbować, mój obecny tusz się kończy, więc spokojnie w najbliższym czasie powinnam zacząć go używać
2. L'OREAL PARIS Odżywczy eliksir do paznokci LA MANICURE 7w1
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 24,99 zł - pojemność 5 ml
- kiedyś pisałam już Wam o moim dbaniu o paznokcie - dokładnie TUTAJ, obecnie wcześniejsza odżywka mi się skończyła i bardzo ucieszył mnie ten produkt
- odżywkę już wypróbowałam, trudno powiedzieć o efektach po dwóch zastosowaniach, ale bardzo ładnie wygląda na paznokciach, nadaje im delikatnie mleczny odcień
3. LOVE ME GREEN Organiczny regenerujący krem do twarzy na noc
- próbka 15 ml - produkt pełnowartościowy ma pojemność 50 ml i kosztuje 74,90 zł
- nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego kremu, miałam już kilka kosmetyków z tej firmy, dość często pojawiają się w GlossyBox, ale jakoś większego wrażenia na mnie nigdy nie robiły, ale krem z pewnością wypróbuję
4. TAFT Spray do włosów Keratin complete blow dry energizer
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 17,99 zł - pojemność 150 ml
- zdążyłam już wypróbować ten produkt podczas ostatniej próby upinania koczka - produkt mile mnie zaskoczył - utrwala fryzurę, ale nie skleja włosów, tak jak lakier - zdecydowanie polecam
5. TOŁPA BOTANIC Białe kwiaty Aksamitne mleczko do demakijażu
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 24 zł - pojemność 200 ml
- z pewnością ładnie pachnie, a na wypróbowanie musi chwilę poczekać, aż skończy się moje aktualne mleczko
PODSUMOWUJĄC:
- lutowe Glossy Box zawierało aż 4 pełnowartościowe produkty i jedną próbkę,
- wyjątkowo wszystkie produkty mi się przydadzą - jedno z lepszych pudełek
- minus za powtarzalność produktów - tusz z Avonu już się pojawił w pudełku, też to była nowość - o wspomnianym pudełku pisałam TUTAJ.
Teraz czas na lutowe Shiny Box -Love Box
1. AROMATHERAPYBAR Olejek do masażu i kąpieli pomarańczowo grejpfrutowy
- produkt pełnowartościowy o wartości 18 zł - pojemność 30 ml
- olejek bardzo ładnie pachnie, ale jeszcze nie wiem w jaki sposób go wykorzystam, ponieważ boję się, że gdy użyję go do kąpieli, to potem będę miała tłustą i śliską wannę..
2. WHITE FLOWER'S EXPERIENCE Trzy rodzaje maseczki błotnej
- produkt pełnowartościowy o wartości 19 zł za zestaw
- nie znam tej firmy i nigdy nie miałam tych maseczek, ale z pewnością je wypróbuję, ostatnio stawiam na maseczki w saszetkach, ponieważ przynajmniej je zużyję i się nie marnują, a ciężko zużyć 250 ml maseczki, gdy ma się przynajmniej kilka otwartych...
3. JOKO Maskara Queen Size Tusz do rzęs wodoodporny wydłużająco-pogrubiający
- produkt pełnowartościowy o wartości 26 zł - pojemność 6 ml
- już go wypróbowałam - pięknie wydłuża rzęsy i sprawia, że jest ich więcej
- bardzo poręczne opakowanie - już znalazł miejsce w mojej torebce
4. GOLDWELL Spray do włosów Big Finish
- próbka 50 ml - produkt pełnowartościowy 300 ml kosztuje 50 zł
- miałam już kiedyś produkt tej firmy, ale nie zrobił na mnie większego wrażenia...
5. BIELANDA Multifunkcyjny krem CC 10w1
- produkt pełnowartościowy o wartości 25 zł - pojemność 175 ml
- pierwszy raz widzę taki produkt - to taki balsam do ciała, ale działa na zasadzie podkładu - będzie idealny na lato - planuję nakładać go na nogi :)
PODSUMOWUJĄC:
- lutowe Shiny Box zawiera 4 pełnowartościowe produkty i 1 próbkę - podobnie, jak GlossyBox
- bardzo fajne produkty, moi faworyci to tusz do rzęs JOKO i krem z BIELANDA
Według Was, które pudełko jest ciekawsze?
Słowa kluczowe: GlossyBox Shinybox luty glossy in love 2014 blog, AVON Tusz do rzęs AERO VOLUME, REGENERUM regeneracyjne serum do ust, L'OREAL PARIS Odżywczy eliksir do paznokci LA MANICURE 7w1 , miniaturki kosmetyków, LOVE ME GREEN Organiczny regenerujący krem do twarzy na noc, opinia o Glossy Box i ShinyBox blog, TAFT Spray do włosów Keratin complete blow dry energizer, blog modowo-kosmetyczny, Marcelka Fashion and lifestyle blog lifestylowy, TOŁPA BOTANIC Białe kwiaty Aksamitne mleczko do demakijażu, AROMATHERAPYBAR Olejek do masażu i kąpieli pomarańczowo grejpfrutowy, WHITE FLOWER'S EXPERIENCE Trzy rodzaje maseczki błotnej, JOKO Maskara Queen Size Tusz do rzęs wodoodporny wydłużająco-pogrubiający, GOLDWELL Spray do włosów Big Finish, BIELANDA Multifunkcyjny krem CC 10w1,
- produkt pełnowartościowy o wartości 36 zł - pojemność 7 ml
- ten tusz to nowość w Avonie, nie miałam wcześniej okazji go wypróbować, mój obecny tusz się kończy, więc spokojnie w najbliższym czasie powinnam zacząć go używać
2. L'OREAL PARIS Odżywczy eliksir do paznokci LA MANICURE 7w1
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 24,99 zł - pojemność 5 ml
- kiedyś pisałam już Wam o moim dbaniu o paznokcie - dokładnie TUTAJ, obecnie wcześniejsza odżywka mi się skończyła i bardzo ucieszył mnie ten produkt
- odżywkę już wypróbowałam, trudno powiedzieć o efektach po dwóch zastosowaniach, ale bardzo ładnie wygląda na paznokciach, nadaje im delikatnie mleczny odcień
3. LOVE ME GREEN Organiczny regenerujący krem do twarzy na noc
- próbka 15 ml - produkt pełnowartościowy ma pojemność 50 ml i kosztuje 74,90 zł
- nie miałam jeszcze okazji wypróbować tego kremu, miałam już kilka kosmetyków z tej firmy, dość często pojawiają się w GlossyBox, ale jakoś większego wrażenia na mnie nigdy nie robiły, ale krem z pewnością wypróbuję
4. TAFT Spray do włosów Keratin complete blow dry energizer
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 17,99 zł - pojemność 150 ml
- zdążyłam już wypróbować ten produkt podczas ostatniej próby upinania koczka - produkt mile mnie zaskoczył - utrwala fryzurę, ale nie skleja włosów, tak jak lakier - zdecydowanie polecam
5. TOŁPA BOTANIC Białe kwiaty Aksamitne mleczko do demakijażu
- produkt pełnowartościowy o wartości ok. 24 zł - pojemność 200 ml
- z pewnością ładnie pachnie, a na wypróbowanie musi chwilę poczekać, aż skończy się moje aktualne mleczko
PODSUMOWUJĄC:
- lutowe Glossy Box zawierało aż 4 pełnowartościowe produkty i jedną próbkę,
- wyjątkowo wszystkie produkty mi się przydadzą - jedno z lepszych pudełek
- minus za powtarzalność produktów - tusz z Avonu już się pojawił w pudełku, też to była nowość - o wspomnianym pudełku pisałam TUTAJ.
Teraz czas na lutowe Shiny Box -Love Box
1. AROMATHERAPYBAR Olejek do masażu i kąpieli pomarańczowo grejpfrutowy
- produkt pełnowartościowy o wartości 18 zł - pojemność 30 ml
- olejek bardzo ładnie pachnie, ale jeszcze nie wiem w jaki sposób go wykorzystam, ponieważ boję się, że gdy użyję go do kąpieli, to potem będę miała tłustą i śliską wannę..
2. WHITE FLOWER'S EXPERIENCE Trzy rodzaje maseczki błotnej
- produkt pełnowartościowy o wartości 19 zł za zestaw
- nie znam tej firmy i nigdy nie miałam tych maseczek, ale z pewnością je wypróbuję, ostatnio stawiam na maseczki w saszetkach, ponieważ przynajmniej je zużyję i się nie marnują, a ciężko zużyć 250 ml maseczki, gdy ma się przynajmniej kilka otwartych...
3. JOKO Maskara Queen Size Tusz do rzęs wodoodporny wydłużająco-pogrubiający
- produkt pełnowartościowy o wartości 26 zł - pojemność 6 ml
- już go wypróbowałam - pięknie wydłuża rzęsy i sprawia, że jest ich więcej
- bardzo poręczne opakowanie - już znalazł miejsce w mojej torebce
4. GOLDWELL Spray do włosów Big Finish
- próbka 50 ml - produkt pełnowartościowy 300 ml kosztuje 50 zł
- miałam już kiedyś produkt tej firmy, ale nie zrobił na mnie większego wrażenia...
5. BIELANDA Multifunkcyjny krem CC 10w1
- produkt pełnowartościowy o wartości 25 zł - pojemność 175 ml
- pierwszy raz widzę taki produkt - to taki balsam do ciała, ale działa na zasadzie podkładu - będzie idealny na lato - planuję nakładać go na nogi :)
PODSUMOWUJĄC:
- lutowe Shiny Box zawiera 4 pełnowartościowe produkty i 1 próbkę - podobnie, jak GlossyBox
- bardzo fajne produkty, moi faworyci to tusz do rzęs JOKO i krem z BIELANDA
Według Was, które pudełko jest ciekawsze?
Słowa kluczowe: GlossyBox Shinybox luty glossy in love 2014 blog, AVON Tusz do rzęs AERO VOLUME, REGENERUM regeneracyjne serum do ust, L'OREAL PARIS Odżywczy eliksir do paznokci LA MANICURE 7w1 , miniaturki kosmetyków, LOVE ME GREEN Organiczny regenerujący krem do twarzy na noc, opinia o Glossy Box i ShinyBox blog, TAFT Spray do włosów Keratin complete blow dry energizer, blog modowo-kosmetyczny, Marcelka Fashion and lifestyle blog lifestylowy, TOŁPA BOTANIC Białe kwiaty Aksamitne mleczko do demakijażu, AROMATHERAPYBAR Olejek do masażu i kąpieli pomarańczowo grejpfrutowy, WHITE FLOWER'S EXPERIENCE Trzy rodzaje maseczki błotnej, JOKO Maskara Queen Size Tusz do rzęs wodoodporny wydłużająco-pogrubiający, GOLDWELL Spray do włosów Big Finish, BIELANDA Multifunkcyjny krem CC 10w1,
Moim zdaniem żadne z pudełek nie nawiązuje do Walentynek... Zawartością odrobinę wygrywa dla mnie Glossy ;)
OdpowiedzUsuńdokładnie - zero wspólnego z walentynkami - poza opakowaniem glossybox
Usuńdla mnie też glossy wygrało ;)
hmm obydwa pudełeczka dość ciekawe;) czekamy na recenzję:)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie się sprawować BIELANDA Multifunkcyjny krem CC 10w1, na lato byłby to faktycznie bardzo fajny produkt. A o wannę się nie martw wystarczy ją następnego dnia umyć, no bo po relaksującej kąpieli to raczej kiepski pomysł - lepiej wślizgnąć się do łóżka lub pod kocyk i poczytać książkę/ obejrzeć film :)
OdpowiedzUsuńbo teraz to nie widzę za bardzo sensu używania tego kremu - szkoda, bo efekt będzie niewidoczny, bo do letnich sukienek i sandałek trzeba jeszcze trochę poczekać...
Usuńw sumie racja - dokładnie umyć wannę i nie powinno być tak źle ;)
Ja zamówiłam zestaw LoveBox i męskie pudełko, żałuję bo mogłam zamówić GlossyBox.
OdpowiedzUsuńShinyBox mnie zawiodło, jedyne co mnie zainteresowało to maseczki i Bielenda ... wiem ,że już się nie pokuszę na te pudełeczka
ja właśnie zamówiłam - wykorzystałam punkty, także za shinybox nie płaciłam, ale zdecydowanie bardziej jestem zadowolona z Glossy
Usuńa ten zestaw zaczął być dostępny na następny dzień po tym, jak zamówiłam...
Marcelko, chcę kupić tanie buty takie na teraz, nie muszą być dobrej jakości, Ty dużo stron przeglądasz, może wiesz gdzie mogę takie znaleźć?
OdpowiedzUsuńwedług mnie najtańsze buty znajdziesz na:
Usuńhttp://www.kupbuty.com/promocje.html
i na
http://www.czasnabuty.pl/search.php?discount=y&menu_alt[1_1]=100&menu_alt[1_2]=100
ale musisz trochę przegrzebać te strony - bo nawet w nowościach mają niskie ceny - ja już kilka razy zamawiałam z tych sklepów - ceny bardzo niskie, a i z jakością wcale nie było źle, żadne mi się nie rozwaliły ;) tylko, że ja często zmieniam buty ;)
mam nadzieję, że trochę pomogłam
Bardzo dziękuje:) Ja właśnie też lubię buty i często zmieniam:)
UsuńO faktycznie zawartość nie walentynkowa.
OdpowiedzUsuńnigdy ich nie zamawialam
OdpowiedzUsuńu mnie to powoli uzależnienie ;)
UsuńNieważne, że zawartość nie jest walentynkowa. Fajnie, że dają dobrej jakości produkty ;) takie pudełeczko to fajna rzecz. Jeszcze nie próbowałam, ale może sama zacznę zamawiać.
OdpowiedzUsuńniby racja - zawartość fajna, tylko ja zawsze nie rozumiem po co reklamują się jako pudełko walentynkowe, a potem ono nie ma nic wspólnego z motywem przewodnim...
Usuńuwielbiam to buziaczkowe opakowanie! :D
OdpowiedzUsuńsuper produkty zarówno w jednym jak i w drugim pudełeczku :)
OdpowiedzUsuńJa tez zamawiałam GlossyBox, ale tutaj w UK, z Walentynkami to mi się kojarzył lakier, bo był czerwony i balsam, bo był różowy haha :) No i batonik w czerwonym papierku :P Zainteresował mnie ten kosmetyk od Tafta, muszę sie za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJa mam olejek grejpfrutowy i używam kilka kropli do kąpieli albo męczę faceta zeby mnie masował :D:D
Ja jestem bardzo zadowolona ze swojego GloxxyBoxa :) I mam nadzieję, że kolejny będzie tak samo dobry!
Czyli Twoje pudełko było bardzo walentynkowe - mi właśnie brakowało jakiegoś walentynkowego dodatku, nie mniej jednak ja też jestem bardzo zadowolona z zawartości mojego pudełeczka :)
UsuńJa tez zamawiałam GlossyBox, ale tutaj w UK, z Walentynkami to mi się kojarzył lakier, bo był czerwony i balsam, bo był różowy haha :) No i batonik w czerwonym papierku :P Zainteresował mnie ten kosmetyk od Tafta, muszę sie za nim rozejrzeć.
OdpowiedzUsuńJa mam olejek grejpfrutowy i używam kilka kropli do kąpieli albo męczę faceta zeby mnie masował :D:D
Ja jestem bardzo zadowolona ze swojego GloxxyBoxa :) I mam nadzieję, że kolejny będzie tak samo dobry!
Jak dla mnie to ten organiczny krem na noc oraz olejek do masażu są najciekawsze z obu zestawów:)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pierwsze pudełko ciekawsze, z drugiego zaciekawił mnie tylko krem z Bielendy :D
OdpowiedzUsuńja też tak uważam :)
Usuńten balsam CC chyba muszę sobie zakupić :D
OdpowiedzUsuńwow lot's of products there!
OdpowiedzUsuńvery nice blog by the way :)
kisses from Russia,
Juliet
RUSSIAN DOLL
Muszę sprobowac tefgokreatynowego produktu do wlosów :-)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem pierwsze, produkty Tolpa są warte każdych pieniędzy:):):)
OdpowiedzUsuńodzywka do pazurkow mnie zaciekawila!
OdpowiedzUsuńwszystkie produkty są pełnowartościowe, jednak nie wszystkie są pełnowymiarowe. no i wanna będzie śliska. coś jest śliskie, ale ślizgać się. ;)
OdpowiedzUsuń:)
Usuńwow, wygląda całkiem ciekawie! <3
OdpowiedzUsuńhttp://coeursdefoxes.blogspot.com/
♥
Pisze się śliską a nie ślizgą (wanne). Istnieje słowo śliski. Ślizgi nie.
OdpowiedzUsuń