„Hobbit: pustkowie Smouga”- byłam w kinie ;)
Wypad do kina na Hobbita
Zacznijmy od tego, że nigdy nie byłam jakąś wielką fanką „Władcy pierścieni”, ani „Hobbita”, a na to, żeby pójść do kina na film „Hobbit: Pustkowie Smouga” wpłynęło to, że to był najsensowniejszy film, z tych, które akurat można było obejrzeć.
Nie będę rozpisywać się nad treścią, bo jeśli ktoś oglądał pierwszą część to doskonale wie czego się spodziewać, a jeśli nie to bez problemu odnajdzie się w akcji, czego jestem przykładem.
Trochę o efektach - byłam na wersji 3D, ale powiem szczerze, że po prawie 3 godzinach oglądania strasznie zmęczyły mi się oczy i pod koniec miałam ochotę zdjąć te okulary. Kluczowe sceny akcji i walki są bardzo widowiskowe, ale momentami moje oczy nie nadążały za tym, co działo się na ekranie, co mnie trochę irytowało.
Czy jestem zadowolona z obejrzenia tego filmu - powiem tak, przez większość momentów miałam mieszane uczucia, ale kilka kluczowych scen i koniec wpłynęły na to, że jestem pod wrażeniem.
Najlepsze jest to, że tak mnie to wciągnęło (szczególnie koniec filmu), że wiem, iż z niecierpliwością będę czekała na kolejną część…
Wszystkie zdjęcia pochodzą z filmweb.pl
Ja raczej się nie wybieram, ostatnio byłam na żenującym Adwokacie i na genialnym Kamerdynerze (musisz koniecznie pójść jak znajdziesz czas).
OdpowiedzUsuńDzięki - zainteresowałaś mnie tym Kamerdynerem ;)
UsuńNie jestem fanką tej serii. Czekam natomiast na kolejny sezon serialu "Gra o tron":)
OdpowiedzUsuńo właśnie - muszę wrócić do tego serialu, bo obejrzałam tylko pierwszą serię, a bardzo mnie wciągnął :)
UsuńMnie ten gatunek nie wciągnął. Jeżeli czasami coś takiego oglądam, to raczej ze względu na fantastyczne widoki :)
OdpowiedzUsuńteż byłam, ale jakoś efektów 3d nie widziałam prawie wcale :)
OdpowiedzUsuńja tak bardziej widziałam tylko w kilku scenach,
Usuńale mimo wszystko oczy się męczą :(
ja dzisiaj jadę;)
OdpowiedzUsuńwww.sandicious.blogspot.com
ciekawe jakie będziesz miała wrażenia po obejrzeniu ;)
UsuńWould you like to FOLLOW ME ON GFC?
OdpowiedzUsuńFollow me first, then I will Follow back :)
www.zelaldecoa.com
Loved your Blog :*
Hugs,
zel
Ja jestem wielką fanką hobbita :) film jest dobry ale z prawdziwym Hobbitem mało ma co wspólnego :( Fabuły może 0,5 h reszta to gonienie za orkami, uciekanie przed smokiem itp...
OdpowiedzUsuńTeż byłam. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką Tolkiena, uwielbiam Władcę i Hobbita, zarówno książki jak i filmy, ale w Pustkowiu Smauga scenarzyści aż za bardzo puścili wodze wyobraźni i odbiegli od książki, za co daje minus:)
OdpowiedzUsuńklaudynabiel.blogspot.com
ja niestety żadnej z tych książek nie czytałam :(
UsuńChała sssskarbie niewiele mająca wspólnego z cudowną książką ;-(. Zresztą; co się dziwić skoro z książki grubości ok 200 stron-czyli połowy tomu "Władcy" reżyser zrobił pod względem długości trwania "dzieło" podobne do "Władcy?" Podsumowując-z dwóch części najlepsza jest pieśń krasnoludów; reszta to...bynajmniej nie "skarb" ssskarbie ;-).
OdpowiedzUsuńNiestety książki nie czytałam :(
Usuńa pierwszej części też nie widziałam, więc nie mogę się szerzej wypowiedzieć...
Również nie przepadam za filmami typu Władca pierścieni i z tego samego powodu poszłam do kina co ty. Podobały mi się efekty 3d, ale fakt były meczące no i to zaskakujące zakończenie, aż chce się zobaczyć co dalej :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://byysylwia.blogspot.com/
widzę, że Twoja opinia jest taka sama jak moja ;)
Usuńhej, ja uwielbiam ścieżkę dźwiękową z tego filmu, ale wybrałam Wilka z Wall Street i był genialny polecam!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
chciałam iść na Wilka z Wall Street, ale nie leciał u mnie w kinie :(
UsuńMi też się podobał. U mnie jest taka dziwna zależność, że im starsza jestem tym bardziej lubię takie bajkowe filmy z elfami, smokami. No i 3D robi swoje.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam