Kolorowy makijaż oczu – tutorial makijażowy – mój blog modowo-kosmetyczny…

Zielono – zielony makijaż oczu – kolorowymi sypkimi cieniami – opis krok po kroku.

W związku z tym, iż mamy lato, to bardziej eksperymentujemy z kolorowymi cieniami, przynajmniej ja tak mam…
Bo zanim przyjdzie szara jesień, można sobie pozwolić na totalne szaleństwo w makijażu i zabawę kolorami.
Swoją drogę właśnie uświadomiłam sobie, że niestety, ale coraz bardziej zbliża się jesień, że pewnie już za miesiąc trzeba będzie zapomnieć o letnich ciuszkach i schować je głęboko w szafie…
Dlatego też tym bardziej trzeba wykorzystać te letni dni, które jeszcze mamy i bawić się makijażem i wyciągnąć z szafy te letnie sukienki, których jeszcze nie nosiłyśmy, bo kiedy, jak nie teraz…


Tutorial makijażowy – krok po kroku:

  1. Podkład
Ja latem używam podkładów matujących, które są szczególnie dobre na upalne dni, nie spływają z twarzy i długo się utrzymują. Podkładem, którego ostatnio używam, jest podkład matujący z Avonu, kolor Shell, jestem z niego bardzo zadowolona, jest idealny na upały.Swoją drogą, z racji tego, że jestem konsultantką Avonu, mam w swojej kosmetyczne wiele produktów tej firmy, z większości jestem zadowolona – jeśli chciałybyście recenzje jakiegoś konkretnego produktu Avon – piszcie…

  1. Bronzer

Do pokreślenia kości policzkowych użyłam bronzera, o którym już pisałam wcześniej – KLIK.
Wszelkiego rodzaju bronzery czy też róże do policzków nakładam bezpośrednio na podkład, efekt jest bardzo intensywny, poza tym bronzer czy też róż ładnie łączy się z podkładem, dzięki czemu dłużej utrzymuje się na policzkach.


  1. Sypki puder


Do wykończenia makijażu używam pudru sypkiego, ostatnio troszkę się opaliłam i puder, którego używam najczęściej zrobił się zbyt jasny… W związku z tym makijaż wykończyłam sypkim mineralnym podkładem marki Avon, mam go już od pewnego czasu i jest na wykończeniu, dlatego też opakowanie jest trochę zblazowane.. Nakładam sypki puder na całą twarz, jeśli nałożyliśmy zbyt dużo bronzera – bardzo łatwo to zakamuflować sypkim pudrem – po prostu wystarczy nałożyć go więcej w tych miejscach.

  1. Czarna kreska.

Podstawą w moim makijażu oczy jest namalowanie czarnej kreski na górnej powiece, czasem jest to już cały makijaż oczu, jednak nie w tym przypadku…
Do narysowania kreski używam czarnej kredki Luminelle z Yves Roche, niestety linia ta już nie jest dostępna – została zastąpiona inną – nie wiem czy kredka z nowej linii będzie równie dobra, ponieważ jest to chyba najlepsza czarna kredka do oczu, jaką miałam. Przede wszystkim dlatego, że „nie blaknie”, przez cały dzień zachowuje intensywną czerń na powiece.
  1. Sypkie cienie do oczu – pisałam o nich tutaj KLIK


Do mojego makijażu oczu wykorzystałam cienie nr 38 i 44.
Najpierw nałożyłam cień nr 38, następnie cień 44.
Tak, jak pisałam przy recenzji tych cieni – ich użytkowanie wymaga pewnej wprawy, trzeba uważać, ponieważ sypkie cienie mają to do siebie, że lubią się „obsypywać” podczas nakładania.
Jeśli tak się zdarzy, że trochę cienia spadnie na policzki – nigdy nie próbuję ich zebrać palcem, ani chusteczką, ponieważ przynosi to zupełnie przeciwny efekt – cienie rozcierają się, moja metoda jest taka, że przejeżdżam te miejsca pędzelkiem od pudru, wtedy  nie widać rozmazanych cieni.

  1. Wykończenie makijażu

Teraz czas na drobne poprawki, a mianowicie – nadmiar cienia na powiece, czy tez ewentualne niedoskonałości, wyrównuję przy użyciu pałeczek kosmetycznych.

Po nałożeniu cieni – najczęściej poprawiam ponownie czarną kreskę na oku – rysuję ją jeszcze raz, dzięki czemu makijaż jest bardziej trwały.


  1. Tusz do rzęs - KLIK


Ostatnio używam tuszu do rzęs, który dostałam w lipcowym GlossyBox  NOUVEAU LASHES Noir Mascara - więcej tutaj –KLIK.
Muszę przyznać, że bardzo lubię ten tusz, choć nie pogrubia on rzęs, to bardzo ładnie je wydłuża i rozdziela, co daje fajny efekt na oku.
Niestety cena – około 80 zł nie jest zbyt zachęcająca i z pewnością nie wydałabym tyle na tusz do rzęs…
Zazwyczaj używam tuszu do rzęs SuperShock z Avonu i jestem z niego bardzo zadowolona, a i cena jest dużo bardziej przystępna – ok. 20 zł w promocji. 

I makijaż gotowy …..

Komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Ogromne wrażenie robi efekt, jaki daje tusz do rzęs, muszę sama wypróbować!

      Usuń
  2. a ten podkład nie nadaje Ci takiego efektu maski? bo często podkłady matujące właśnie tak wyglądają na mojej twarzy :(
    makijaż świetny, dobry dobór kolorów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie, ale trzeba go szybko rozsmarowywać...
      używam go tylko w wielkie upały,
      poza tym jest bardzo trwały,
      ale przesusza cerę, gdy stosuje się go codziennie,
      przynajmniej ja tak miałam...

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. jestem bardzo zadowolona z tego sypkiego bronzera,
      jest bardzo tani i wydajny,
      poza tym bardzo dobrze się utrzymuje :)

      Usuń
  4. fajne zgranie cieni

    pozdrawiam :)

    http://kawkas.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Super makijaż :)
    Może spróbuj najpierw nałożyć cienie, a dopiero później namaluj kreskę?
    Nie będziesz musiała jej poprawiać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niby tak, ale wtedy wydaje mi się, że taka kreska, nałożona już na cień, jest mniej trwała, dlatego też wolę poprawić :)

      Usuń
  6. Fajny makijaż
    obserwujemy ;))?

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny makijaż. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :
    kasiatojestto.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie to wygląda :) Bardzo soczysty makijaż.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękny make - up. szkoda, że ja mam tak mało cierpliwości, żeby wykonać takie cudenka ;/
    zapraszam do mnie w wolnej chwili :)

    OdpowiedzUsuń
  10. super kolorki masz tych cieni :) bardzo fajny makijaż, ale chyba zamiast czarnej kreski dałabym jakąś granatową lub ciemnozieloną :) jak szaleć to szaleć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. swietny makijaz :) czekam juz na zamowione cienie i zamierzam takze pokombinowac z ciekawymi makijazami i na pewno zainspiruje sie twoimi! :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Osobiście nie przepadam za takim makijażem, ale kto co lubi ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja lubię, choć nie maluję się tak codziennie ... :)

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @lifebymarcelka