30 faktów o mnie na 30 urodziny
Jakiś czas temu natrafiłam w Internecie na wpis o podobnym tytule i już wtedy postanowiłam, że sama przygotuję taki post na swoje urodziny. No i cały czas miałam to gdzieś z tyłu głowy, a czas zaczął powoli naglić, a miałam moment, że nie wiedziałam co napisać. Przygotowałam już kilka wpisów „o mnie”, ale za bardzo nie pamiętam, jakie fakty wtedy zawarłam. Dlatego postanowiłam, że napiszę ten post od zera, nie wracając do poprzednich- ciekawe z iloma faktami się powtórzę…
P.S.- Dzisiaj skończyłam 30 lat :)
30 faktów o mnie na 30 urodziny
P.S.- Dzisiaj skończyłam 30 lat :)
30 faktów o mnie na 30 urodziny
- 1. w dzieciństwie byłam strasznym niejadkiem, do dziś pamiętam tę scenę, gdy siedziałam przy stole w kuchni nas talerzem zupy przez 2 godziny, a i tak nie zjadłam…
- 2. Nie przywiązuję się do rzeczy, ubrań, itp. dlatego bez problemu pozbywam się zawartości mojej szafy, żeby zrobić miejsce dla nowych ubrań. Co najważniejsze nigdy tego nie żałuję (przynajmniej tak mi się wydaje), a może jest tak dlatego, że ja potem nie pamiętam, co w tej szafie miałam
- 3. Nie umiem żyć bez Internetu- niestety to już uzależnienie
- 4. Mam tendencję do obgryzania paznokci na tle nerwowym- próbuję z tym walczyć, ale wychodzi mi to różnie. Ostatnio udało mi się zapuścić długie paznokcie, dzięki temu, że noszę hybrydy Semilac, ale w przypływie stresu zdarza mi się zdrapywać lakier
- 5. Kawa to moje uzależnienie, ale piję tylko rozpuszczalną lub z ekspresu
- 6. Kiedyś słodziłam kawę i herbatę ok. 5 łyżeczkami cukru, gdy poznałam mojego męża, to zmusił mnie do ograniczenie cukru, najpierw zeszłam do 3 łyżeczek, potem do 1,5, a obecnie wcale nie słodzę ani kawy, ani herbaty. Co najdziwniejsze, ostatnio osłodziłam sobie kawę, wsypując do niej pół łyżeczki cukru. Tak bardzo mi nie smakowała, że musiałam ją wylać, a pomyśleć, że słodziłam kilka łyżeczek…
- 7. Jestem wielką fanką filmów o Bondzie Agencie 007, a Daniel Craig jest moim ulubionym Bondem. Ostatnią część Spectre oglądałam już chyba ze 4 razy- ku rozpaczy mojego męża kupiłam ją sobie na DVD
- 8. Uwielbiam robić zdjęcia, wprawdzie wciąż dość amatorsko, ale ma ich mnóstwo, co przydaje się na blogu
- 9. Jestem strasznym wrażliwcem i mam skłonność do płaczu- ze smutku, radości, wzruszenia, wystarczy moment i łzy leją się strumieniami
- 10. Mam bardzo donośny głos, od czego czasem mojego męża boli głowa
- 11. Lubię kolorowe gadżety- długopisy, markery, notesiki itp.- wszystko to leży w szufladzie nieużywane
- 12. Lubię zakreślać ważne rzeczy kolorowymi markerami. W szkole, gdy się uczyłam, to mój zeszyt był cały w różowe podkreślenia. Zostało mi to do dzisiaj- w pracy podkreślam na kolorowo najważniejsze rzeczy. Nawet, gdy wybierałam ostatnio odpowiedzi w konkursie, podkreślałam to, co zwróciło moją uwagę
- 13. Gdy jakiś fason ubrania przypadnie mi do gustu, lubię mieć go w różnych kolorach- w szczególności dotyczy to spódniczek i spodni
- 14. W czasach liceum kochałam róż. Miałam wszystko różowe- od piórnika, po buty, a kończąc na różowej sukience na studniówce, ale na studiach mi przeszło
- 15. Jestem strasznym nerwusem i szybko się niepokoję i niecierpliwię
- 16. Uwielbiam wyszukiwać perełki w SH, ale ostatnio brakuje mi na to czasu i sił. Sytuacja z ostatniego wypadu- udało mi się na szybko wybrać do nowego SH w dzień dostawy, znalazłam dwie perełki, które chciałam kupić, Lae gdy zobaczyłam kolejkę do kasy- ok. 30 osób, bo kończyła się na schodach przy wejściu- to się poddałam, z żalem odniosłam spódniczkę i sukienkę i wyszłam z postanowieniem, że chyba więcej tam się nie wybiorę w dniu dostawy, bo musiałabym tam spędzić pół dnia
- 17. Z moim mężem poznaliśmy się w pracy
- 18. Nie lubię, gdy ktoś próbuje się ze mną spoufalać- dotyczy to przede wszystkim klientów w pracy, wolę mieć zachowany dystans i nie przechodzę z nimi na „TY”, a już z pewnością ja nigdy bym tego nie zaproponowała
- 19. Choć wychowałam się na wsi, to brzydzę się wszelkiego robactwa, a najbardziej boję się tych latających. Gdy wpadnie mi do domu ćma, to jestem przerażona, a najgorsza trauma dla mnie, to pasikonik- w zeszłym roku słyszałam jakiegoś u mnie na balkonie i bałam się tam wychodzić wieczorem, do tej pory nie wiem, jak się on dostał na balkon na czwartym piętrze…
- 20. Firma, w której pracuję, to moja pierwsza praca, jaką dostałam po studiach. Pracuję już tutaj od 7 lat, przez ten czas zmieniał się zakres moich obowiązków, stanowisko, biuro, a nawet musiałam się trochę przebranżowić
- 21. Nie lubię bardzo wielu rzeczy, ale na pizzy jestem w stanie zjeść prawie wszystko
- 22. W dzieciństwie uwielbiałam szyć ubranka dla moich lalek Barbie, na co potrafiłam poświęcić swoje ubrania
- 23. Moim sposobem na odstresowanie się jest zagranie na telefonie w gierkę- Candy Crush Soda- pozwala mi się „odmóżdżyć” i zapomnieć o problemach i troskach
- 24. Ostatnio odkryłam Aliexpress i robię tam sporo zakupów- poluję na tzw. cebulę. Kupuję dla siebie, ale i na prezenty- w domu mam specjalne pudełko, w którym przechowuję różne rzeczy, które mam właśnie „na prezenty”. Bo a to koleżanka ma urodziny, a to inne imieniny, a najczęściej obdarowujemy się właśnie takimi upominkami. Z resztą ja zawsze lubię mieć kupione prezenty wcześniej, więc świąteczne prezenty również kupuję z wyprzedzeniem
- 25. W dzieciństwie jadłam tylko pomidorówkę i zupę grzybową- wszyscy w domu nie mogli już patrzeć na te zupy, a że ja nie jadła nic innego, to mama mi je mroziła i sięgała porcję tylko dla mnie. Do dziś są to jedne z moich ulubionych zup
- 26. Włosy farbuję od ostatniej klasy gimnazjum, wtedy koleżanka zrobiła mi pamiętne blond pasemka (a właściwie żółte i obie płakałyśmy nad moimi włosami). Na głowie miałam już chyba wszystkie możliwe kolory- blond, brąz, rude, czarne plus milion wariacji na temat balejażu, pasemek i ombre. Obecnie trochę się uspokoiłam w tym temacie, ale i tak znów mnie strasznie kusi, żeby coś poszaleć z włosami i ich kolorem
- 27. Ciągle brakuje mi czasu, pomimo tego, że mało śpię. Mam bardzo długie listy rzeczy do zrobienia, załatwienia, napisania na blogu, itp.
- 28. Jeśli chodzi o pieniądze i oszczędzanie, to jestem strasznym chomikiem, o czym Wam już kilka razy pisałam. Mam pobunkrowane pieniądze w świnkach-skarbonkach, na podkontach i jakieś na czarną godzinę, gdzieś po kosmetyczkach i kalendarzach, o których zapominam i znajduję je później przypadkiem podczas porządków
- 29. Nie mam pamięci do numerów i dat. Swojego nowego numeru telefonu uczyłam się prze pół roku, a firmowej komórki nie znam do tej pory, choć specjalnie trzymałam wizytówkę na widoku- ostatnio musiałam podać komuś swój numer komórki i szef śmiał się ze mnie, że nie znam, tylko czytam z wizytówki
- 30. Kończę 30 lat, a czuję się na znacznie mniej…
Wszystkiego, co najlepsze! :-)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńFakt 31. Jesteś o jeden dzień starsza ode mnie :) sto lat, sto lat :)
OdpowiedzUsuńo proszę :) sto lat !
UsuńSuper wypadła Ci ta 30stka 🌷🌺🌸🌟✨💐
OdpowiedzUsuńWszystkiego najpiękniejszego i mnóstwo radości! Szczęścia, szczęścia, szczęścia....❤️
Kaśka :***
dziękuję :**
Usuńteż tak mam, że jak spodoba mi się jakiś fason, to muszę go mieć w kilku kolorach :)
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć, że nie jestem sama pod tym względem :)
UsuńŻyczę Wszystkiego Najlepszego! Mnie niedługo też to czeka. Fajny wpis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńOj ja też byłam w dzieciństwie niejadkiem :p. Wszystkiego najlepszego! Punkt 30- najlepszy hihi.
OdpowiedzUsuńszkoda,. że teraz tak nie mam..
Usuńdzięki :*
Również uwielbiam kawę rozpuszczalną i z ekspresu :) Z tym, że z ekspresu na kapsułki ;) Obecnie coraz mniej słodzę (max. 1 łyżeczka), może kiedyś przestanę w ogóle słodzić :D
OdpowiedzUsuńja z tego na kapsułki też uwielbiam :)
UsuńW takim razie życzę Ci samych sukcesów, mnóstwo miłości i spełnienia najskrytszych marzeń
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWszystkiego naj:)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWszystkiego najlepszego Marysiu!
OdpowiedzUsuń:**
UsuńNajlepszego MArysiu raz jeszcze! Też kocham Bonda :)
OdpowiedzUsuń:**
UsuńWszystkiego najlepszego Piękna :) Dużo zdrowia i samych sukcesów w życiu :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńNajlepszego! :)
OdpowiedzUsuń:*
Usuństo lat :)
OdpowiedzUsuń:*
UsuńWszystkiego najwspanialszego! A co faktów o Tobie to ze zdecydowaną większością pokrywają się ze mną. Nawet męża też poznałam w pracy :)
OdpowiedzUsuńo proszę :))
UsuńJestem bardzo ciekawa jak wyglądałaś w blondzie? :)
OdpowiedzUsuńheh - jak teraz patrzę na te zdjęcia to co najmniej dziwnie...
Usuń